Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-12-2018, 21:51   #4
TomBurgle
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
- Dowództwo Wierzby, starszy szeregowy Rudy melduje brak zagrożeń w sektorze W13 - komunikat był krótki, ale zgodny z formułką. - Skany wrzucam na hosta -
Jan w ciągu ostatniego pół roku miał okazję nabrać pewnego szacunku do swoich nowych przełożonych. Była to tendencja zupełnie inna od tej podczas pracy dla centrali Saeder-Krupp w Krakowie, gdzie szacunek do przełożonego był odwrotnie proporcjonalny do czasu przez który krasnolud musiał z nim pracować. Lustrzana przyłbica służbowego pancerza była tam najlepszym z możliwych wynalazków - nie dość że kamuflowała odmienność rudobrodego Ślązaka, to jeszcze oszczędzała mu nagan i innych przyjemności które niechybnie by dostał za te wszystkie przekleństwa rzucane pod nosem i niewybredne miny które robił gdy jeden z jajogłowych przestawał zajmować się swoją działką i przechodził do badania cierpliwości swojej ochrony.

Niby nie mogło być tak źle? Jednemu pozytywnemu wyjątkowi od tej reguły toksyczny, mazurski przyzwaniec odgryzł głowę na wachcie Beboka, a drugi zniknął bez pożegnania.

Zwłaszcza do drugiego miał uraz - kiedy ich pułk wycofywał się na zachód pod koniec 2030, propozycja zostania w kraju jako zalążek kontrofensywy wydawała się świetną opcją. Dostał fałszywą tożsamość, oficera łącznikowego i zadanie zbierania informacji aż do kontaktu ze strony dowództwa z kolejnymi zadaniami.
Ostatni kontakt był jeszcze przed odstrzeleniem Baranowa. Potem były już tylko automatyczne potwierdzenia odbioru danych, a oficer łącznikowy został oddelegowany do innej spółki. Ilość wysiłku który włożył w odzyskanie kontaktu była tak ogromna - i tak zmarnowana - że o ile intelektualnie dopuszczał możliwość że były ku temu rozsądne powody, to emocjonalnie zgrzytał zębami na każdą myśl o tych piętnastu latach.
Przy tych całych przygotowaniach i tak nie dowiedział się o powstaniu na czas i ledwo zdążył przedostać się do Wrocławia zanim na wieść o powstaniu S-K zamroziło granice, zabierając to co akurat miał pod ręką. Cały pieczołowicie przerabiany przez lata sprzęt, służbowy dron bojowy z bronią o godniejszym kalibrze, wreszcie jego ukochany ciągnik-lotniskowiec - wszystko to zostało bezpiecznie zatrzaśnięte w sekcji ochrony i próba wyciągnięcia tego na szybko gwarantowała spędzenie co najmniej całego powstania w kozie. Albo w wewnętrznym pierścieniu dookoła Oświęcimia.




Zirytowane bzyczenie rozlegające się w jego głowie wyrwało go z zadumy. Dron najwyraźniej trafił na coś ciekawego podczas oblatywania terenu, ale jego autopilot wykluczał się z współdzielonym softem skanującym i bzyczeniem domagał się przełączenia na program odpalany z konsoli. Bebok ciągle żył nadzieją że gdzieś na pobojowisku trafi mu się jakiś dron którego uda mu się poskładać i zostawienie części programów na konsoli okaże się jednak dobrą decyzją. Jak na razie, jedyną rzeczą w okolicy która miała interfejs dla riggera był jego własny mini-dron, co patrząc na kaliber pocisków spadających na ich poprzednie pozycje było tak bardzo niewystarczające. Jasne, pomagał mechanikom w pracach, ale kiedy osiągali już ten moment że przez chwilę wszystko działało i zostawał czas na zrobienie czegoś ekstra, to miał już serdecznie dość walki z przedpotopowymi maszynami i dla uspokojenia brał na ochotnika wachtę jako obserwator.

Wezwanie dwóch całych drużyn na koniec fortyfikacji wyglądało na koniec spokojnych chwil na najbliższy czas. Z dwojga złego, zdecydowanie wolał przejście do działania z ich strony niż ze strony ruskich.
- Jak tylko nas zmienią na obserwacji, ruszamy na zbiórkę - rzucił do pozostałych obserwatorów - Ja prowadzę, to może nawet będziemy przed czasem -

 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 23-12-2018 o 23:28.
TomBurgle jest offline