Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-12-2018, 19:23   #1
Reinhard
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
[WFRP 2ed] Obywatel Imperium

W błocie i deszczu umierał człowiek wolny. Niezależny, samodzielny, zawsze z własnym zdaniem. Świetnie wyszkolony, obdarowany przez bogów zdrowiem, siłą, intelektem.

Umierał, bo miał tylko jedna parę oczu. Bo umysł, choć błyskotliwy, też miał jeden, a i ramię – cóż z tego, że szermierza znakomitego – tez jedno było. Legendy zawsze mówiły o samotnym bohaterze, dokonującym wielkich czynów, jedynym wybranym przez bogów, Fortunę, i co tam się bardowi jeszcze uwidziało. Bez krzywych zębów, bez słabości i nałogów, bez wątpliwości i pokus.

Mamrotał coś, pewnie powiedzenie, które byłoby perłą mądrości cytowaną przez wieki. I może nawet będzie, bo Zawijas je zapisywał.

Zawijas był marnym złodziejem, ale ładnie pisał. O ile nie zabiorą go suchoty, może kiedyś i coś napisze. Piorunował teraz wzrokiem Szperkę. Mały, zwinny, utalentowany – ale zbyt chciwy. Tym razem uda mu się zdjąć buty z nóg jeszcze żywej ofiary, ale kiedyś, zaślepiony złotem, nie zauważy sztyletu w dłoni udającego martwego przeciwnika. Chyba, że Oczko zauważy i ostrzeże. A może nie. Do oczarowania strażnika czy omamienia kupca nie było lepszej, ale zmienność była jej znakiem rozpoznawczym. Kiedyś ta zmienność sprawi, że naruszy granice lojalności i będzie musiała być ukarana dla przykładu…ale póki co…

Łaskawy patrzył na swoich ludzi. Blotki, karty wytarte, ale jego atutem była umiejętność operowania nimi. Ręką blotek załatwił asa. Mawiano, że każdy ma swój kres… ale przecież nie oni, im się uda.

Łaskawy miał plany znacznie ambitniejsze, niż przycięcie bohatera w ciemnym zaułku. Ale póki co, z sakiewki odciętej przez Szperkę zamierzał dać hojny datek na minstreli – niech dalej mówią o samotnych bohaterach i pełnych indywidualności drużynach, odnoszących sukcesy.




Przez wiele lat na lastinn szukałem najbardziej pasującego mi sposobu grania i prowadzenia. Ostatnio znalazłem ten, w którym w pełni spełniam się jako gracz – „Kroniki Ostermarku” Tadeusa. Chciałbym sprawdzić, czy ta formuła będzie dla mnie równie satysfakcjonująca jako dla prowadzącego. Poprosiłem Tadeusa o możliwość skorzystania z jego rozwiązań i zgodził się. Na podstawie jego mechaniki chciałbym w ramach testu poprowadzić solową przygodę z silnymi elementami sandboxa.

Czas trwania – około 2 miesiące czasu gry, jeżeli obu stronom się spodoba, będziemy kontynuować

Odpisy – czasem może być kilka dziennie, czasem jeden na tydzień, jak u Tadeusa. „Na awatar”, bez piętrowych rozważań psychologicznych czy egzystencjalnych, w trzeciej osobie.

Światotworzenie – postaci tła, szczegółów świata, jak najbardziej, ale w formie niedokonanej, planów, zamiarów (np. nie „Kupił elfie księżycowe wino.” Tylko „Zamierzał kupić elfie księżycowe wino, unikalny produkt znany mu jedynie z relacji uczniów Kolegium Swiatła”)

Wyznaczanie celi i inicjatywa – po stronie gracza, z mojej strony przedstawianie świata na tyle szczegółowo, by miał na czym kombinować

Mechanika – stworzona przez Tadeusa: http://lastinn.info/archiwum-rekruta...stermarku.html ([Warhammer 2ED] Kroniki Ostermarku) , z dodatkową zasadą „nie pozwólmy faktom zepsuć dobrej historii 

Świat – Imperium, jesień po Burzy Chaosu

Czego oczekuję na etapie rekrutacji:
- hasłowego opisu postaci: człowiek z jakiej prowincji Imperium, profesja, cel, sposób realizacji (czyli co ma być w sesji)
- zwięzłego opisu świty: przydomek/ imię, rola w grupie, rodzaj więzi z postacią, silne i słabe strony, sugerowane zahaczki i komplikacje, bieżący cel/cele BNa
-sugestii sprzymierzeńców i wrogów postaci i jej ludzi
-szkicu stanu posiadania postaci i świty (patrz https://sites.google.com/site/pbfwarhammer/ ) – na Majątek trzeba wydać punkty….również na Majątek świty…

Aha, bez Gdocków i mapek, ja i informatyka się sobie kłaniamy, ale ze sobą nie rozmawiamy.
 
Reinhard jest offline