Magiczny pocisk pomknął ku potworowi i skupiona energia magiczna rozerwała tkankę na klatce piersiowej. Rana nie była głęboka, ale zawsze był to początek w straszliwym boju z istotami, jakich nie powinno być. Jednak zło… Nie, nie zło, a plugawa, wypaczone jestestwo gnieżdżące się w tym udręczonym ciele domagało się krwi. Najpierw bestia zręcznie uniknęła ciosu Imry, a potem straszliwie siekła ją szponami...
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija