Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-06-2005, 23:29   #1
fleischman
Administrator
 
fleischman's Avatar
 
Reputacja: 1 fleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputację
Arrow [Recenzja] Ghost in the Shell 2 : Innocence

Długo zbierałem się do obejrzenia tego, słyszałem, że jest ciężkie, bardzo ciężkie, dużo gadania, mało akcji - myślałem coś dla mnie I się nie zawiodłem.

Głównym bohaterem jest znany z pierwszej części Batou, pani major z jedynki też się pojawia ale w dość dziwnej formie w trochę późniejszym czasie i między innymi wypowiada te słowa z opisu tematu ale to już zostawiam dla oglądających.

Zaczyna się małą akcją - zginęło kilku funkcjonariuszy policji i Batou wkracza do akcji i zmiata z powierzchni ziemi lalkę, sprawczynię mordu na policjantach, która nie wiadomo czemu przy okazji krzyczała "Help me".
Poznajemy po chwili nowego partnera Batou, który ciągle się martwi o swoją córkę i żonę podczas akcji i nie za bardzo chce iść na akcje typowe dla naszego hero. Następnie jest prowadzone typowe śledztwo i po sznurku do kłębka dochodzą kto maczał w tym palce i na czym tak naprawdę polegało to przestępstwo i przy okazji funduje umysłowi sporo roboty aby łączyć ze sobą fakty.
Fabuła rozwija się powoli. W sumie gdyby powywalać dialogi o sensie życia, lalkach, cyborgach itp to wyszłoby z pół godziny filmu. Samej akcji też jest mało. Dwie porządne strzelaninki, dwie trochę mniej porządne.
Wynik? Nie dla ludzi lubiących akcję za to dla ludzi lubiących gimnastykę umysłową.Główną zaletą (dla mnie) a także wadą (dla innych) są właśnie te dialogi o sensie życia itp.
Już na samym początku autorzy GiTSa fundują nam wywód na temat dzieci i zabawy lalkami przez nie i przystosowaniu do życia w społeczeństwie. Ludzie lubiący takie rzeczy będą wniebowzięci. Ja się szykuję do obejrzenia tego jeszcze raz żeby wszystko dokładnie i spokojnie załapać bo nie jest to takie łatwe.
Poziom tego "pseudonaukowego pierdzielenia o głupotach" (jak to ktoś nazwał) jest naprawdę wysoki.

Klimat - krótko mówiąc miodny. Ciężki cyberpunk, podkreślany świetną animacją i rysunkiem (?) oraz muzyką i montażem, do tego piękne ujęcia w niektórych miejscach. Siedziałem jak wbity w fotel.
Animacja i rysunek - jak dla mnie nowy wzór od naśladowania. W sumie to nie wiem jak to nazwać. Posatcie są typowe jak na anime (z wyglądu) natomiast tła wyglądają jak rendering komputerowy z wykorzystaniem najnoszych nowinek w dziedzinie świateł, cieni, rozmyć itp - jednym się to spodoba innym zapewne nie.
Jak dla mnie strzał w dziesiątkę - wszystko wygląda pięknie na swój sposób. Jeszcze te spowolnienia, zbliżenia, obroty itp. Po prostu wszystko jest zrobione perfekcyjnie.

Reasumując. Mnie dostarczyło to prawie 2 godziny naprawdę niezłej zabawy (w pewnym sensie).
Jest tam wszystko co lubię - intryga, rozmyślania, przydługie ale sensowne dialogi i do tego perfekcyjne wykonanie. Jak dla mnie w skali od 1-10 to 10.
Ale brać na własną odpowiedzialność! Jeśli twoje ulubione anime to Dragon Ball a Evangelion zamęczył cię przy 15 odcinku to przy tym uśniesz.

P.S. Jeszcze na koniec coś co mi zmroziło krew w żyłach - click!













 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 22-08-2007 o 09:00.
fleischman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem