Mechanicznie nie, aczkolwiek ogólnie rzecz biorąc w 3.5 mechanika nigdy nie była dla mnie inspirująca. Zmieniło się to trochę w piątce, gdzie różnego rodzaju zdolności rasowe potrafią ciekawie dookreślać postać i na tym tle genasi wypadają nijako.
Cytat:
W obu wyglądają bardzo podobnie.
|
Ja bym nawet powiedział, że są niemal identyczne.
Cytat:
z tematyki żywiołów w D&D ogólnie jest ciężko wykrzesać coś inspirującego.
|
Muszę się absolutnie zgodzić. O wiele łatwiej zbudować ciekawe przygody na bazie innych motywów, aniżeli na tym.
Cytat:
Princes of the Apocalypse jako kampania to jakiś wyjątek od reguły, choć wykonanie pozostawia trochę do życzenia.
|
O tym z kolei nie mogę się jakkolwiek wypowiedzieć, ponieważ nie korzystam z gotowych przygód. Wszystko wymyślam sam.
Z innej beczki: W 3.5 mnich wydawał mi się bardzo nijaki i ogólnie mało pasujący do całości. W 5-tce nie mam już tego wrażenia, ba jest to jedna z klas, którą mam największą chęć pograć. Nie wykluczam, że może mieć na to wpływ fakt, że parę miesięcy temu obejrzałem Avatara.