Decyzję zostawiam Galebowi/
Stalowemu - Detlef/ja jestem generalnie za kontaktem z karawaną (pod uzgodnioną wcześniej przykrywką).
Nie przyznajemy się do przynależności do jakiejkolwiek armii, oficjalnie wykonujemy misję dla dowolnej twierdzy (wcześniej pisałem o Karak Norn, ale może to być dowolna, w tym Karak Hirn, czy nawet Zhufbar lub Karaz-A-Karak). Przecież nie będą mieli rejestrów wszystkich poborowych z całej prowincji, a nawet jeśli, to możemy se aliasy jakieś wymysleć
A ew. spotkanie z Granicznymi też nie powinno skończyć się mordowaniem - przecież oni tu operację wojskową mają, a nie ludobójstwo na szeroką skalę ludności miejscowej (w tym krasiów, z którymi z jakiś powodów trzymają - dlatego bajka o pochodzeniu z Karak Hirn byłaby w sam raz).