Cóż, sam zachodzę w głowę w tej kwestii, bo od trzech miśków nie ma posta od naszego MG, a nie ukrywam, że nie miałem czasu zżyć się z postacią i tak z lekka tracę z nią kontakt i powoli zapominam jakie miałem wobec niej założenia. Ogólnie rozważałem rezygnację, bo i życie mnie ostatnio trochę mocniej dociska.