Na fabułę wpływają decyzję gracza, a nie uznałby ich za światotworzenie. NPC również wchodzą w grę, jak najbardziej. Z zastrzeżeniem, że prowadzący ma również możliwość kierowania nimi, a w kluczowych dla fabuły miejscach, to on decyduje o ich postępowaniu.
To oczywiście takie ogólne informacje. W szczegółach zawsze idzie się dogadać.
Co do westernowego cthulhu i porównania go do Deadlands, to moim zdaniem, dwie różne bajki.
Deadlands określiłbym bardziej światem fantasy, niż realnym światem z elementami nadprzyrodzonymi. Znaczne zmiany w historii, dość powszechna magia i wielu innych elementów nadprzyrodzonych występujących na co dzień. I jakby na to nie patrzeć jest to dość pulpowy system.
Westernowe cthulhu, to analogicznie do zwykłego cthulhu, Dziki Zachód w którym występują Mity. Nawet dodatek indiańskiej mitologii, nie zmienia go w świat przepełniony magią i czarownikami na każdym rogu.
Oczywiście jak ktoś ma alergię na westernowe klimaty w ogóle, to i tak nie ma o czym gadać. |