Z czasem to u mnie śrenio z siłami jeszcze gorzej szczególnie że dowiedziałem się dzisiaj że jeszcze ze dwa razy w tym tygodniu będę zasuwał na piechotkę przez śnieg na wózku. W normalną pogodę 3 wyjścia w tygodniu to moje maximum a teraz to już w ogóle.
Także niczego nie obiecuję i od nikogo nie wymagam ale potrzebuje od tego całego szaleństwa odskoczni stąd chęć powrotu do RPG ale prowadzenie wumaga więcej wysiłku niż granie stąd różnie z tym może u mnie być ale czuje zew przygody i postaram się wam podrzucić jakieś kąski
Na razie biegne pisać ważne maile