Zdaniem Axela niewielkie były szanse, by medyk zechciał powrócić do swego domu.
Co prawda mogło się okazać, że baronowa wpadła na pomysł, by zwabić całą czwórkę do zamku i nie odwoła zaproszenia, ale to było bardzo wątpliwe. Tylko głupiec zgodziłby się w takich warunkach odwiedzić zamek.
Mimo wszystko pomysł poobserwowania zamku wydał się Axelowi dość rozsądny. Prznajmniej mieli wgląd na sytuację, a gdyby baronowa faktycznie wysłała swoich dzielnych wojaków, to zawsze można było zrobić taktyczny odwrót - uciec na barkę i odpłynąć.
- Lothar został - odpowiedział na pytanie Wolfganga. - Zdaję się, że znalazł sobie kogoś do rozmowy. Dziewczę, ale nie sądziłem, że nasz szlachcic ma taki ciekawy gust...