- Spalić. Dobry pomysł. Razem z zamkiem, by nawet ślad po tym plugastwie nie pozostał. - Axel zgodził się z poprzednikiem. - Tyle tylko, że pomoc faktycznie by się przydała, bo we czterech to pół życia stracimy, nim się uporamy z zamkowymi rycerzami służbą, baronową i resztą tego przeklętego rodu.
Spojrzał w stronę zamku.
- A co będzie, jak łódź mają i naszą Syrenkę zechcą zająć, jak piraci jacyś? - zmienił nieco temat.