Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2019, 16:30   #1199
Driada
 
Driada's Avatar
 
Reputacja: 1 Driada ma wspaniałą reputacjęDriada ma wspaniałą reputacjęDriada ma wspaniałą reputacjęDriada ma wspaniałą reputacjęDriada ma wspaniałą reputacjęDriada ma wspaniałą reputacjęDriada ma wspaniałą reputacjęDriada ma wspaniałą reputacjęDriada ma wspaniałą reputacjęDriada ma wspaniałą reputacjęDriada ma wspaniałą reputację
Dobra, to lecimy

Szumowiny zostały użyte w kontekście zjawiska metagry, nie personalnie do nikogo… Nie bardzo wiem, dlaczego myślałeś, że to akurat pod Twoim adresem.

Ale dobrze, zostałam poproszona przez Administrację, więc zmieniłam zapalne słowo na mniej kontrowersyjny, lecz wciąż pasujący zwrot, nikogo nie urażający personalnie. Wciąż jednak wyraża moje zdanie dotyczące podanego zjawiska, jakim jest używanie wiedzy gracza jako wiedzy postaci czy wygrywanie RPG-ów przez oszustwo.

Z tym ciężko walczyć, to też bardzo upierdliwe zjawisko i częste niestety. Psuje zabawę innym biorącym udział w sesji, dlatego też pisałam, że cieszę się z momentu, w którym doszłam do Wyspy (było już dawno po ptokach). Z tego też powodu grało mi się świetnie - nie było ani jednej spiny bądź kwaśnej atmosfery. Przyjemnie, przyjacielsko, chociaż sesja sama w sobie trudna jest i ciężka, czego też nie będę ukrywała. Wymagała myślenia, co też jest coraz rzadziej spotykane. Jeśli ktoś nie myśli, to kończy w piachu - dla mnie dość postapowe podejście. Życiowe.

Jeśli ktoś lubi latać na pałę, licząc że wybije wszystko, co tylko wejdzie pod jego sprawiedliwą lufę, traktuje z pogardą BNów, innych BG i całą mapę, to nie powinien się dziwić, że nikt go po niczym nie klepie. Nas też nie klepano, raczej dostawało się po głowie - pazurami, ołowiem, ogniem. Sesja jest o wojnie i to było widać, a także czuć. Tobie też się podobała... do czasu i wszyscy wiemy jakiego.

Co do towarzystwa wzajemnej adoracji, zamkniętych grup i tajemnych kręgów - no rzeczywiście bardzo zamknięta ta grupa, skoro co jakiś czas dochodzi ktoś nowy. Też nie grałam od początku, podobnie jak Amu, która wkręciła się miesiąc-dwa przed końcem, żeby spróbować.

Jeśli chodzi o wspomniane "Pola Nienawiści" - czytałam. Zaskoczenie, co?
Spoko, każdy ma swoje gusta i guściki, ale dla mnie nic nadzwyczajnego tam nie było. Dużo przetwardzielstwa, puszenia na siłę i logika jak u Kapitana Bomby, poza tym słabi NPC-e i drętwe dialogi.
Ale jak mówiłam - są gusta i guściki, a to moja opinia. Bardzo subiektywna oczywiście, ale mam do niej prawo.


Pozdrawiam & no h8
 

Ostatnio edytowane przez Driada : 17-01-2019 o 16:47.
Driada jest offline