Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2019, 00:30   #233
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
W ciemną noc rozległy się gardłowe posykiwania troglodytów widzących młodego wojownika. Ich naszpikowane zębami pyski wykrzywiły się w parodii uśmiechu na widok łatwej zdobyczy. Przerośnięty jaszczur zawtórował im ponuro, rzucając się na osamotnionego chłopaka.
-Uwaga! Atakują nas!- zawołał Mikel koncentrując się mentalnie na tej informacji, kiedy do jego nozdrzy dotarł przeraźliwy smród złowrogich istot. Przez kilka strasznych uderzeń serca pozostawał w niewiedzy czy jego towarzysze się obudzili. Przez te kilka sekund bronił się przed atakami dzielnie. Nagle jeden z dwunogich jaszczurów skulił się jakby ktoś na niego źle spojrzał. Zza pleców Mikela dobiegło szpetne przekleństwo dopplerki. Obudzili się! To dało nadzieję chłopakowi, który uderzył ze zdwojoną siłą wiedząc, że nie jest sam. Ostrza zawirowały tnąc przez grubą skórę ogromnej jaszczurki. Obok niego nadle pojawił się Psotnik. Wyrośnięty już niedźwiedź rzucił się na troglodytę gryząc go i szarpiąc pazurami. Drugi jaszczuroczłek wykorzystał okazję nadszarpując zbroję chłopaka i sprawiając mu ból.

Szept tajemnych słów poniósł się po jaskini kiedy przebudzony Sulim rozpostarł swoje chude ręce. Zza troglodytami poruszyła się ziemia rosnąc i formując się w humanoidalny kształt. W tym czasie Mikel dalej wirował ze swoimi ostrzami tnąc ogromną jaszczurkę coraz bardziej. Wydawała się niespokojna, ale w ciemnościach nocy ciężko było powiedzieć czy to nie złuda. Coś białego mignęło za poszarpanym troglodytą i z zabójczą precyzją rozcięło mu gardło powalając na ziemię. Dwa niebieskie błyski z różdżki Jacea osmaliły łuski jaszczurki nie czyniąc jej więcej krzywdy. Walka była bliska końca. Drugi troglodyta zląkł się czegoś wystawiając na atak Mikela. Niedźwiedź poszarpał jaszczura, a niewielki żywiołak ziemi, wielkości człowieka, wgniótł w ziemię ostatniego troglodytę. Jaszczurka zachwiała się na swoich nogach i przewróciła się od utraty krwi.

Walka była zakończona. Mikel spojrzał na resztę w nagłym przebłysku łaski dla żyjącej wciąż jaszczurki.
- Aa.. może ją oswoimy? - padł najdziwniejszy pomysł od jakiegoś czasu. Sulim spochmurniał tłumacząc, że wolałby wypuścić zwierzę na wolność. Nie wyglądał na specjalnie chętnego aby zaprzyjaźniać się z bestią. Emi zaś bez słowa uklękła przy gadzie i dokończyła dzieła rozcinając gardło do końca.
- Nie. Przepraszam cię Sulimie, ale jeśli to zwierze jest tak samo wytresowane jak wilki kłów to wróci do swoich panów i ostrzeże resztę. Jak chcesz mieć zwierzątko, to może zacznij od psa - ostatnie słowa były skierowane do Mikela. Nocy było jeszcze wiele i dopplerka podjęła decyzję aby zostali gdzie są. Szczególnie, że Mikel, Sulim i psotnik potrzebowali opatrzyć swoje rany.
 

Ostatnio edytowane przez Asderuki : 18-01-2019 o 14:28.
Asderuki jest offline