Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2019, 18:28   #149
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Barykada była, jaka była. Grossheim nie spodziewał się tutaj budowy muru krasnoludzkiej fortecy. Improwizowana przeszkoda musiała wystarczyć. Najważniejsze, że mieszkańcy wzięli choć trochę odpowiedzialności na siebie i motywowali się wzajemnie.

Rycerz chciał już wrócić do swoich towarzyszy, gdy ludzie Zakonu poprosili go o udanie się na cmentarz.

- Czy brat Mormił jest w niebezpieczeństwie? Co tam się stało?

- Jest. Mormił podejrzewa, że ktokolwiek próbował tam swych czarów zgodnie z wizją opata zrobi to ponownie. A tam leży w ziemi kilka pokoleń
- zauważyła dotąd milcząca wojowniczka.

- Zdążyliśmy się tam rozejrzeć, w jednej z krypt znaleźliśmy ten list. Nie było dobrego rozwiązania. Mormił zdecydował, że zostanie ale nie może trzymać warty sam.

- List?
- zapytał Harald wskakując już na konia.

- To właśnie ta wiadomość. Zaszyfrowany. Nawet nie był zakurzony, ktoś go niedawno podrzucił.

Nagłe przeczucie tknęło Haralda. Wszystko zaczęło się na tej nekropolii, być może ciągle tkwi tam rozwiązanie. Nie miał doświadczenia w odczytywaniu znaków swojego Pana, jak choćby wielebna Mars, nie mógł być pewny, czy ta niepokojąca myśl jest ponadnaturalną wiadomością czy tylko zwykłym podejrzeniem.

- Jadę do Mormiła. Pokażcie ten list elfiemu magowi, ma łeb na karku. I powiedzcie mu gdzie jestem – krzyknął na odchodne, uderzając piętami w boki wierzchowca.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline