Kibria, powoli wdychać dym z zamówionej shishi. Scene chłonęła z zainteresowaniem, zastanawiała się czy reakcja Sabihy jest szczera czy udawana i co robi z wojskowym. Czyżby znalazła sobie gaha jako ubezpieczenie jej występków który będzie odwracać wzrok twarzy z dala od starszej złodziejki.
- Mhmmm…- Zamruczała zainteresowana. - Torstingu choćmy zobaczmy gdzie zostanie zaniesiony kot w worku.
Powiedziała i wstała bez pośpiechu ruszając za bogato ubranym wojskowym.