- To tylko stary trup - wzruszył ramionami Ianvs próbując uspokoić konia, któremu odór śmierci najwyraźniej nie dawał spokoju. Zwierzęta czasem rzeczywiście tak reagowały. Pamiętał taką bitwę z Okarami, po której nawet głodne psy nie chciały podejść do cuchnących krwią legionistów. Teraz jednak też jak i Cedmon uznawał, że zwłoki na bezludziu nie rokują za dobrze. Tym niemniej te tutaj miały najmarniej kilka, jak nie kilkanaście dni. Ciepło i woda pewnie przyspieszyły rozkład, ale i tak cuchnęło zdrowo. Za bardzo jak na to by to co zabiło małpoluda nadal tu było. - Jeśli o czymkolwiek pewnym świadczy, to o tym, że nie tylko my nie lubimy małpoludów.
Złapał za uzdę konie i wskazał na dalszą drogę. - Jak tylko skończysz Cedmon.
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin |