Nie spodziewałem się. Fantastyczny pomysł. Karty wyglądają zacnie i choć nie miałem styczności z regułami "Love Letter", to chętnie je poznam. Bardzo doceniam gest
.
Trylogia jest jak najbardziej dziełem nas wszystkich. Ja nadałem jej formę, ale byłaby swoistą skorupą bez żywych postaci i dalszego światotworzenia ze strony graczy.