Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2019, 10:40   #19
Czudak
 
Czudak's Avatar
 
Reputacja: 1 Czudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumny
Zalew nowych informacji, tak, można to tak nazwać. Wszakże niecodziennie dostaje się info, że jakiś pozaplanarna czarodziejka, podróżniczka w czasie i kosmiczna obrończyni wzięła cię pod swoje skrzydła. W trybie wymuszonym, gdzie de facto masz gówno do gadania, ale jednak. Może następnym razem Lucie nie będzie przyjmować niezamówionych paczek, to wtedy nie będzie musiała robić za czyjś zasób fizyczny i umysłowy. Ale chyba nie jest tak źle, w końcu Selda powiedziała po co tu jest, więc pewnie prędko zrobi co trzeba i wszystko wróci do normy?

- Naczynie? Interesujące porównanie - księżniczka o brązowych włosach oparła podbródek na mostku ze swych dłoni. - Jesteś amforą na wino mojego życia, pudełkiem na biżuterię mojej próżności, skrzynią na towary mojego jestestwa, a także, ponad wszelką wątpliwość, wspaniałym strumieniem przyjemności i odskocznią od rygoru monotonii, skarbie.

Nasza blondynka poczuła się jak wtedy, gdy Selda po raz pierwszy zaczęła manipulować nią po wyjściu z klejnotu. Wiesz, rozdzieranie neuronów, kompresje umysłowe, te raczej nieprzyjemne sprawy, lecz tym razem to była tylko chwilka bólu, bowiem zaraz potem Lucie stała się glinianym, smukłym naczyniem, tylko po to by przekształcić się w hebanowe pudełko, potem urosnąć do rozmiarów okutej metalem skrzyni, a następnie zostać żyjącą cieczą i rozlać się po podłodze, spływając po schodkach altany wprost pod nogi zaskoczonej kelnerki o źrenicach malutkich jak główki od szpilek. Goście sali dla VIPów zamarli w ogłupieniu, widząc niespodziewaną sekwencję transfiguracji na żywo, sztućce z brzdękiem powypadały im z rąk, nie wiedząc jak zareagować. Dyskomfort bycia ciałem ciekłym szybko ustąpił, gdy istota 5D przywróciła swą przyjaciółkę na krzesło w fotonowo-człowieczej postaci z błyszczącym diademem.

- To magia, moi drodzy - Selda opowiedziała głośno na niezadane, ale cisnące się na usta pytanie ich mimowolnej widowni, która na te słowa wstała i zaczęła klaskać gromkie brawo. Owacje i podniecenie było tak wielkie, że przywołały menedżera restauracji, ale ten widząc, że źródłem larum są królewskie gwiazdy, szybko zamknął salę dla postronnych, a sam się ewakuował. To MUSI być jakiś test z centrali, nie ma innej możliwości. Chcą zobaczyć jak się zachowa, czy wybuchnie, czy się nadaje. Ale on wie lepiej, niż mieszać się w takie sprawy, więc będzie się trzymał z daleka.

Jakieś dwa tuziny eleganckich pań i panów otoczyły stolik składu nowoczesnych prestidigitatorek S&L. Wszyscy koniecznie chcieli wycałować rączki oraz dostać autograf, a sami oferowali zaproszenia do swoich okazałych rezydencji i multum miłych słówek, pytając równocześnie o to jak ta sztuczka została zrobiona. Czy to były hologramy, a jeśli tak to gdzie są projektory? Jak Lucilli udało się tak zniknąć na oczach wszystkich? Czy to elitarny trailer najnowszego filmu sci-fi albo fantasy, i kiedy premiera? Selda nie zdradziła żadnych szczegółów, a tylko zbyła wszystko uśmiechem i zręcznymi autografami (w tym z dedykacją dla Myrona). Nie trzeba chyba mówić, że od naszej Astralki też chcą autografów i las dłoni podsunął jej notesy i wieczne pióra, patrząc artystce w oczy i prawiąc wyszukane komplementy.

- Mówiłaś iż nie masz super mocy... a co powiesz na super moc skupiania na sobie uwagi śmietanki społeczeństwa? - zapytała telepatycznie Selda w przerwie pomiędzy rozdawaniem podpisów, umieszczając słowa wprost w głowie swej tymczasowej towarzyszki na śmierć i życie. Do tego kelnerka wreszcie się wyrwała z szoku i przyniosła im obiad w postaci jakiegoś super puszystego omletu z wyszukanym sosem (pani kelner nie miała szansy sprecyzować, bowiem została odsunięta przez snobów od stolika po tym jak dostarczyła papu). - A teraz przetestuj swą drugą zdolność: rozkazywania namolnym szpanerom. Spraw, aby się stlenili, bo za chwilę nie będzie czym oddychać. No, dalej, zobacz sama jakie to łatwe... wystarczy że przekażesz im swoje życzenie w stanowczy sposób.
 

Ostatnio edytowane przez Czudak : 24-01-2019 o 10:19.
Czudak jest offline