Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2019, 13:34   #70
Jessica Hyde
 
Jessica Hyde's Avatar
 
Reputacja: 1 Jessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputację

Docierając do celu, Eliona z powątpiewaniem w oczach rozejrzała się wokół siebie.

- To ma być to SŁYNNE źródełko? Droga niewarta zachodu - odparła jednocześnie szturchając nogą budowle, w celu sprawdzenia jej wytrzymałości.

Oparła dłonie o ceglaną zabudowę i wychylając się zawołała:

- Haaalo? Jest tam ktoś?

Odpowiedziała jej cisza. Jedynie wiatr szeleścił liśćmi drzew.

Eliona wychyliła się jeszcze bardziej:

- HAAALOOO?

Tym razem odpowiedział jej osobliwy, przytłumiony głos echa:

- Haaloo aaloo loo…

Rozczarowana dziewczyna usiadła na ziemi, opierając się plecami o studnię i ciężko westchnęła:

- Ech... nikogo tu nie ma, Vares. Mieliśmy odnaleźć dziewczynkę, a w rezultacie to głód znalazł mnie - odparła rozżalona, próbując powstrzymać burczenie w brzuchu. Była już bliska płaczu gdy nagłe poskoczyła żywo wołając do Varesa:

- A może ona tam jest, tylko nas nie słyszy?! Mogła wpaść i się uderzyć lub ze strachu zemdleć. No ja bym chyba zemdlała Vares! Albo od razu umarła!

Ponownie zajrzała do wnętrza studni, próbując dostrzec cokolwiek:

- Nic nie widze Vares, strasznie tu ciemno - stwierdziła smutno elfka.

Przez chwilę wpatrywała się w głębię i bezkres źródełka i kolejny raz ogarnięta entuzjazmem zawołała:

- Przecież mogę rozjaśnić ciemności, w końcu jestem no….”super magiczką’’. Vares, dlaczego na to nie wpadłeś?! Nieważne, zaraz przekonamy się czy ktoś tam jest.

Eliona bez większych problemów wyczarowała dłońmi światełko i opuściła je delikatnie do wnętrza studni. Światełko dotarło aż do tafli wody. Na dnie nie było nic prócz piasku... i kilkunastu monet.

- No niee, tam nikogo nie ma Vares. Obawiam się, że nigdy nikogo tam nie było a my zostaliśmy bezczelnie oszukani! Dlaczego ja muszę mieć takiego pecha!? I w dodatku jestem tak strasznie głodna i zmęczona - głos Eliony robił się coraz bardziej rozżalony.

- Ale jak wrócimy to ja już jej powiem co myślę o takich wygłupach! - krzyknęła grożąc ręką.

Zbierając się do drogi powrotnej, dziewczynę dopadła niespodziewana myśl:

- Vares, a może ktoś specjalnie nas tu zwabił! Może to pułapka?! - po tych słowach elfka zaczęła niespokojnie rozglądać się wokół siebie. Czuła się zdezorientowana i dosłownie wszystko zaczęło jej się wydawać podejrzane.

- Jeżeli ktoś tu jest to niech się pokaże! Nie mam nastroju do głupich żartów! - krzyknęła w przestrzeń.

Odpowiedziała jej cisza. Zdawać się mogło, że nawet wiatr, obrażony niesłusznym podejrzeniem, zamilkł.

- Mam dosyć! Wracamy! - odparła krótko Eliona i ruszyła z powrotem do karczmy w myślach układając wiązankę epitetów, którymi uraczy biedną kobietę.

Powstrzymał ją pisk Varesa, który najwyraźniej nie zgadzał się ze swą przyjaciółką i skłaniał ją, by przemyślała swą decyzję i poważnie się zastanowiła nad całą sytuacją.

Reprymenda Varesa nieco uspokoiła emocje Eliony, która rozejrzała się ponownie i odparła spokojniejszym już tonem:

- W sumie masz rację...skoro już tu jesteśmy, możemy sprawdzić okolicę.

 
Jessica Hyde jest offline