Ja mam plan taki, że stanę w cieniu za jakąś osłoną tak by pogadać z alfonsem. A później znając przypadłości Franko będzie ściągał ogień na siebie.
Reszta niech obejmie kluczowe punkty - Tommy zrobi troszkę dołów-pułapek a później skupi się na ich zamykaniu z bezpiecznego miejsc np jakiejś kaplicy większej. Psiaki niech obstawią perymetr i oskrzydlą wroga. A latający doktorek niech wymyśli coś innowacyjnego - np jakaś czapkę niewidkę by skryć jego i Tommiego. Tommy może atakować bez konieczności rzutu ręką. Tak samo jak chwytać w potrzask. Felicja i Hycel powinni mieć doświadczenie wojskowe więc najlepiej wskażą gdzie i jak.
A tak z innej beczki jak z tradycyjną zasadą złotej godziny i opatrywania ran. Może Danny i troszkę bandaży załatwi tą ostatnią ranę? Szkoda wydawać tyle na speców od charakteryzacji, żeby Franko wydawał się poobijany to nie Punisher