Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2019, 15:37   #202
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Kto, jak, dlaczego...
Kolejne pytania które pozostawały bez odpowiedzi. I które zapewne takimi pozostaną, bowiem przy życiu nie pozostał nikt, kto takiej odpowiedzi mógłby udzielić. Truposze nie były zbyt rozmowne, natomiast sprawcy sobie poszli.

- Wygląda jakby mieli same ręce - powiedział Cedmon, wybierając z walającego się tu i ówdzie ekwipunku przydatne rzeczy.

I wnet okazało się, w jakim kierunku nie należy uciekać.

- Biedny głupiec - powiedział, gdy w lesie rozległ się wrzask Fahda. - Już mu nie pomożemy. Ruszajmy. - Wskazał kierunek przeciwny do tego, w jakim udał się Rusanamani... i gdzie wpadł w łapska czterorękich zabójców.

 
Kerm jest offline