Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2019, 00:43   #158
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Benedykta obserwując uciekającą rodzinę miała poważne wątpliwości, czy opuszczanie miasta to rzeczywiście dobry pomysł. Ale zwykle nie wtrącała się w sprawy innych. Chodziło jej po głowie, żeby sprawdzić gdzie udał się ów tajemniczy niziołek, skoro elfy porzuciły poprzedni plan, ale ostatecznie uznała, że samotne oddalanie się w tej chwili od Białego i Drugiej może jej tylko ściągnąć na głowę nieszczęścia.

Podążyła za drugą do cienia i rozejrzała się uważnie po placu szukając swojego byłego prześladowcy lub kogoś kto zachowywał się nietypowo. Czekanie w cieniu nie przeszkadzało jej, ale miała wrażenie, że narasta w niej napięcie jakie udzielało się jej na chwilę przed burzą. W końcu nie wytrzymała.

- Myślicie, że coś się teraz wydarzy? Może powinniśmy się zbroić przed nadchodzącym starciem? Tylko z kim? - zapytała w końcu samą siebie.
- Nie podoba mi się to oczekiwanie - dodała.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline