Mam brudnopis kilku różnych pomysłów, na które wpadłem podczas czytania posta, powiedzcie co myślicie.
- Można by zaprząc Stolca do telepatycznej komunikacji, żeby nasze knucia były cichociemne. Jeśli przepływ informacji działa tylko na osi pojedyncza postać <-> Stołek, czy można ufać że dokładnie przekaże informacje reszcie?
- Mamy dostęp do trucizny z dołu, i niektórzy z nas pracują w kuchni - zatrucie żołnierzy wchodzi w grę? Czy mogą mieć zapasy antidotum, sposoby na wykrycie trucizny, albo jakieś odporności? A może trucizną można potraktować wyczyszczone ubrania w pralni? Zak sprawdzi, czy działa przez kontakt ze skórą
- Zak ma dostęp do czaru niewidzialności, którym może potraktować postać z dobrym stealth do myszkowania, albo ukryć kogoś żeby drowy myślały że uciekł, i czekać aż wyślą ekipę poszukiwawczą żeby osłabić szeregi? Ale mogą też zacząć znacznie bardziej przykładać się do stróżowania pod nieobecność ekipy poszukiwawczej.
- Jorlan & Shoor. Oszpecony drow może być nam przychylny, jeśli odbije się too negatywnie na jego zastępcy?
- Ciekawe, czy pajęczyna jest łatwopalna?
- Czy odpływ na dole może być biletem na wolność, jak w Skazanych na Shawshank? Możliwość uszkodzenia windy aż się o to prosi. Wielki drow - ofiara zabójstwa, czy egzekucji?
- Quaggothy - tępe i brutalne, czy można nakłonić je / zmanipulować żeby zrobiły jakąś drakę, albo nawet zaatakowały swoich dobrodziejów?
- Co Asmodian myśli o takich dywagacjach? Czy woli, żeby rozmawiały o tym postacie, a nie gracze, metagamingowo?
- Trzeba zszabrować komponenty do zaklęć...
- Kiedy drogą fabularną Zak dogada się ze swoim chowańcem, będzie cenny zwiadowca, z możliwością polimorfii w pająką albo po prostu niewidzialnością. Obczajka możliwych dróg ucieczki?