Zdaniem Axela obóz banitów był znacznie przyjemniejszym miejscem, niż otaczający Wittgendorf las, w niczym nie przypominający normalnych lasów.
Z togo jednak, co słyszał wynikało, że powierzchnia tego azylu zmniejsza się każdego dnia. I rzeczą jasną było, iż dalsze siedzenie na tyłkach nie doprowadzi do niczego dobrego.
- Sekretne wejście do zamku - powiedział - to coś, co by nam się przydało. Gdyby udało się nim przejść, to wszyscy mogliby niepostrzeżenie dostać się do zamku. Ktoś by nas tam musiał zaprowadzić. - Spojrzał na Sigrid. - Wtedy byśmy się też przekonali, na ile to coś, co się wałęsa po jaskiniach, jest szkodliwe dla zdrowia. I czy da się to coś przepłoszyć lub pokonać.