Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2019, 22:33   #19
Nimue
 
Nimue's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputację
W czym właściwie miała mu pomóc? Czyżby proboszcz gustował akurat w jej typie urody? Cóż za abstrakcja! Po co więc była mu potrzebna. Chyba jednak dała się wmanewrować? Zalała ją fala wątpliwości, gdy tak bez zająknięcia powiedział o tych antykach. Dlaczego uchylił rąbka tajemnicy, skoro nawet o to nie pytała? Albo zrobił tak jak ona, wmanewrował postronną osobę w jądro akcji, albo był tak niefrasobliwy, że nie przemyślał podrywu. Nie chciała, by to było jedno ni drugie. Dlaczego czuła, że chciałaby awansować w tym łańcuszku niewiadomych?
Rejestrowała w milczeniu spotkanie w zakrystii. Księgi parafialne, Umówienie rozmowy... Nadal nie rozumiała, do czego miała być potrzebna.
Nagle zupełnie przestałą się zastanawiać nad powodem bycia tu i teraz. Wypadki potoczyły się z lawiną wodospadu i nie pozostawiły miejsca na dywagacje. Rozmowa Wiktora i sms do niej. Jeszcze nie ogarniała … ale...
Kurwa mać... - jęknęła w odpowiedzi na te zbiegi okoliczności. Przeklinała tylko w nadzwyczajnych okolicznościach. Widocznie teraz owe nastąpiły. Seria dziwnych wydarzeń mogła być przypadkowa.
- Bateria wyciągana? W tych czasach? - rzuciła złośliwie. Po chwili jednak zmitygowała się. - O co chodzi? - spytała, szperając w torebce i wyciągając z niej drugą komórkę.
Postawiła wszystko na jedną kartę. A właściwie na tę drugą, która tkwiła w drugiej komórce. Obym tego nie żałowała – powiedziała do siebie w myślach i podała mu telefon.
- Jest zarejestrowany na umarlaka.
 
__________________
A quoi ça sert d'être sur la terre?
Nimue jest offline