Ponure spojrzenia garncarskich miszczów.
W niedzielę albo sobotę jak będę przy kompie to walnę krasnoludzką tyrradę o uciekającym jak snotling przed kopem, czasie.
Dobrze pamiętam że Galeb i Oleg jako jedyni mieliby szansę pokonać trasę w dwa tygodnie (licząc od Meissen)? |