Ten darował sobie w końcu dźganie przeciwnika, gdy zobaczył niezwykły ruch Gajusa. Momentalnie furie zastąpił niepokój, a raczej strach. Gdyż wiedział, że osoba tak się zachowująca jest gotowa zrobić wszystko. Postanowił zrobić pożytek z tego stożka, który wcisnął na łeb. Wyrżnął z całej siły głową w pędzące ku niemu czoło przeciwnika. |