Wątek: Piraci
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2007, 13:45   #47
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Pierwsza fala uderzyła... To wina Matthew... Kolejnego błędu już nie popełni. Zakręcił kołem tak, by statek wpłynął na falę. Udało się... Statek zawisł chwilę na czubku, po czym szybko zleciał w dół. Pęd powietrza zapierał dech w piersiach tak, że nawet szepnąć się nie dało... Chłopak lubił to uczycie... Lubił po takim spływaniu z fali łapać łapczywie powietrze... Lubił gdy serce podchodziło mu do gardła, by zaraz znów znaleźć się na swoim miejscu.
- Panie Royal jak pan to przezyje to pogadamy sobie na osobnosci. Teraz trzymaj pan ta lajbe tak zeby ciela te cholerne fale a nie nadstawiala sie jak pieprzony cebrzyk. - usłyszał stanowczy głoś Pani Bosman.
No, jeśli mnie sztorm nie ubije to zrobi to Pani Bosman...- uśmiechnął się krzywo.
Statek znów zatrzymał się na szczycie fali...
Powtórka z rozrywki- przeszło przez myśl chłopakowi.
I znów spadli w dół z tak wielkim pędem, że aż trzeszczały deski... Statek uderzył tak mocno w wodę, że aż zmyło kilku członków załogi... Maszt złamał się pod naporem wody, gdzieś dalej, dalej za burtą było widać linę, która wydawała się, że zaraz pęknie. Lina wchodziła do wody. Z resztek masztu zwisała dziewczyna, siostra Pani Bosman. Chłopak chciał jej pomóc lecz nie mógł... Musiał wyprowadzić wszystkich z tego piekła...
-Panie Royal do wszystkich diablow morskich wyprowadz nas pan z tego piekla!!!!
-Się robi!- rozejrzał się dookoła... Szukał jakiegoś przesmyku między falami, jakieś wolnej przestrzeni gdzie mógł skierować statek.
Miał zamiar wspiąć się na jeszcze jedną falę i po skosie, korzystając z pędy z jakim będą spadać, spłynąć w kierunku gdzie było w miarę bezpiecznie.
 
Panda jest offline