No i jestem ludziska, ale niestety nie na długo, bo w sobote znowu wyparowywuje i to na ponad 2 tygodnie. Musicie sobie jakoś radzić.
Mnie sie zdaje, że ta sesja o wiele sie nie posuneła przez
2 tygodnie kiedy mnie nie było. Ludzie, troche dynamiczniej!
Aha i jeszcze jedno. Mnie sie Szarleju wydaje (patrz: twój opis) że język staropolski [razem sie to pisze
] w sesjach Warhammera, który raczej dzieje się w czymś renesanso-podobnym dodaje duuuuużo klimatu, i jakoś nie pasują tu słowa, których nawet w naszych czasach nieliczni używają, a nawet nie wszyscy rozumieją.