Ja tam myślałem, że Wolf się nią zajął.
Sama zresztą mało krzyczała i też jej mało widziałem.
Jesli chodzi o współpracę i żarcie to myślę, że najlepiej jak o poranku po śniadaniu (lub jego braku) zrobi się dużego Doca gdzie każdy zostanie zaangażowany do roboty.
A Ci ci się nie zaangażują to niech sobie sami radzą.
(myślę, że pewne dysfunkcyjne społecznie, ale przydatne z powodu profesji postaci są mimo wszystko bezpieczne :P)
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start. |