Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2007, 13:50   #214
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Uslyszeliscie dzwiek uderzenia kopyta o marmurowa posadzke, nastepnie jakis blask mignal wam w kacikach oczu lecz nie byly to rzeczy mogace powstrzymac oszalalych z gniewu wojownikow szarzujacych na wroga. Tek zamachnal sie szponiasta dlonia na pierwszego z rycerzy strzegacych wejscia do komnaty krola rozchlastujac mu szyje. Krew trysnela plamiac mu ubranie, ale czy to moglo go powstrzymac? W miedzyczasie Erglan wysunal sie na przod tnac swoimi katanami nastepna dwojke nieopacznie chcacych go zaatakowac mezczyzn. No coz to napewno bolalo. Posadzka zrobila sie sliska od krwi i wnetrznosci jednego z nich. drugi zwijal sie na podlodze starajac zatamowac krew z rany na klatce piersiowej. Jego charczenie odbijalo sie echem po korytarzu. Czwarty zginal od ciosu mieczem Teka gdy idac po rozum do glowy zaczal uciekac. Chwila i bylo po wszystkim. Dwa trupy, dwa kolejne w drodze gdyz rany zadane przez Erglana z cala pewnoscia byly smiertelne... Troche sie pomecza....

Zza drzwi natomiast dalo sie slyszec czyjs wsciekly glos i pisk kobiecy polaczony z odglosem plasniecie jaki zazwyczaj rozlega sie po zderzeniu otwartej dloni z ludzka skora... Krol chyba nie do konca byl zadowolony z tego ze ktos mu przeszkadza chalasujac przed drzwiami... Moze nie mogl sie skupic na czyms bardzo istotnym... XD
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline