Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2007, 14:12   #14
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
-Świetnie-rzucił Wierny, gdy już cała wrzawa ucichła. Daniel znowu wykonał kawałek naprawdę dobrej roboty, zresztą jak zwykle. Znali się już trochę i Wierny wiedział, że może na nim polegać zawsze. Prawie zawsze, bo czasem miał drobne problemy z wykonywaniem dokładnie tych poleceń, jakie wydał mu jego przełożony. Ale cóż- droga do doskonałości jest długa…

Na rozkaz o odwrocie, o wejściu do kanałów zareagował tak jak zwykle- kolejna klęska, kolejne tracone ulice, kolejne dzielnice, kolejni ludzie. Kątem oka spoglądał na Basię- tym razem nie ma już nadziei na obronę, nie ma szans na zostanie na pozycjach. Jedyne co może teraz zrobić, to modlić się o to, by jej ukochanego uznali za zdolnego do przejścia kanałami. Modlitwa była chyba najlepszym wyjściem- zawsze pomagała Wiernemu, wierzył też w jej skuteczność także w przypadku innych osób. Zresztą, na ewakuacje wszyscy mieli jeszcze 10, może i dwanaście godzin- tyle bowiem przypuszczalnie będą musieli bronić okolicy z „Kmicicem” i ludźmi Nałęcza. Bodaj 63 osoby , czas do wieczora i rzesze Niemców. Przełknął cicho ślinę. Bóg wie, że to my jesteśmy po tej właściwej stronie…

- Szkopy jadą!- wrzasnął Dyzio, chociaż wszyscy już doskonale o tym wiedzieli. Wierny zanotował w pamięci, by porozmawiać z nim o nadmiarze energii i wrzaskach w takich chwilach. Oczy wszystkich skupiły się na dowódcy, ten tylko skinął głową i zawołał- Na pozycje. I nie oszczędzać się, to ostatnie walki tutaj, na Dekerta.

I znów zrobił to co od zawsze drażniło jego ludzi, znowu wskoczył samemu na jedną z głównych pozycji na barykadzie, znów wyrwał i przyłożył do oka swoją mocno już obitą MP40. Wszyscy w kółko mówili o śmierci, która zbliża się do niego pędem, która nadejdzie podczas którejś walki. Mówili o tym, że jest im potrzebny jako dowódca, poradzą sobie bez jego wsparcia ogniowego. On zaś zawsze odpowiadał tylko, że do niego kule nawet się nie zbliżają. Jest bowiem przeznaczony do czegoś większego…
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline