- Widocznie uważają, że każdy sposób jest dobry nawet ten najgłupszy - odezwał się Bogrim. Powoli się niecierpliwił. Czuł coraz silniejszy głód. - Chodźmy już złożyć ten raport - zachęcał towarzyszy. Odwrócił się i ruszył powoli w drogę powrotną. Nasłuchiwał reakcji towarzyszy gotowy do powrotu, gdyby jednak nie posłuchali go. Miał jednak nadzieję, że zlitują się na krasnoludem i zamiast zajmować się jakąś padliną podążą za Khazadem.
- Chodźcie przyjaciele - powiedział nie odwracając się. Chciał w ten sposób zmiękczyć odrobinę ich twarde jak skała serca.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |