Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2019, 11:04   #5
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Dziewczyna opuściła budynek telewizji z uśmiechem na twarzy. W końcu udało jej się przebić na zdjęcia próbne, jednak prócz niej dostały się jeszcze Nicole Chastain i Tracy Tremont, które wypadły równie rewelacyjnie co Jessi. Zdjęcia i ewentualne podpisanie umowy na cały sezon serialu miał się odbyć jutro. Musiała wypaść więcej niż doskonale, aby móc wyjść z tego półświatka jakim był Dead End. Jednak te sprawy przełożyła na jutro, teraz trzeba było kupić jedzenie. Popatrzyła po okolicznych sklepach, ale ceny były, może i nie wygórowane, ale nie na jej kieszenie, więc musiała się udać tam, gdzie było ją stać.

Czekała przez chwilkę na kolejkę, która ją zabrała na swoje “przedmieścia”. Wsiadła do niej korzystając z pierwszego wolnego krzesła i powędrowała, gdzieś myślami na chwilę odpływając. Zamknęła oczy, bo miała dosyć daleko, ale wiedziała doskonale, w którym miejscu miała wysiąść. Ta blondwłosa Nicole mogła mieć dużo większe szanse na przebicie do serialu niż rudzielec Tracy. To było takie poglądowe spojrzenie na jutrzejsze zdjęcia. Campbell nie miała wyszukanych ubrań, bo klepała biedę, ale trzeba było się jakoś jutro pokazać.

Kolejka zatrzymała się w dobrze znanym jej miejscu, więc wyszła i udała się do jedynego w najbliższej okolicy sklepiku u Papadopulosa.

-Dzień dobry - odpowiedziała dziewczyna z uśmiechem i poszła między regały. Nie było tu może luksusów w jadłospisie, ale trzeba było jakoś sobie radzić. Zresztą właściciel nie miał lekko w swoim życiu, jak słyszała. W tej małej miejscowości. Tu każdy zna każdego, nie było przed sobą tajemnic.

Przeglądała dostępne zapasy to ponownie usłyszała dzwonki, które były zawieszone we framudze drzwi by dawały znać właścicielowi kto wchodzi. Zerknęła niepewnie zza jednego z regałów i ujrzała czterech mężczyzn, którzy grozili właścicielowi, że ten ma oddać im aż trzy tysiące.

Nawet ja tyle nie mam. A sklep aż takich dochodów w krótkim czasie nie uzbiera - pomyślała Jessica. Nagle usłyszała jak jeden z nich wziął sekator i zadźwięczał nim w powietrzu. Sytuacja robiła się nieciekawa. Robić swoje i zostawić właściciela pod “opieką” tych rzezimieszków? Czy zainterweniować?

-Proszę, zostawcie go w spokoju - rzekła spokojnie krótkowłosa dziewczyna.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline