Nie chcę nic mówić, ale wydaje mi się że tamci panowie jeźdźcy proszą się o salwę strzał i bełtów.
Najlepiej by było poczekać aż pozostali wjadą i wtedy ich wystrzelać. Jeżeli tych trzech sprzątniemy teraz to reszta nie przejedzie... ale będzie ich też mniej.
Hmm...a może ktoś z widzeniem w ciemności spróbuje zesnajpić Parszywca? |