Cytat:
Napisał Stalowy Nie chcę nic mówić, ale wydaje mi się że tamci panowie jeźdźcy proszą się o salwę strzał i bełtów.
Najlepiej by było poczekać aż pozostali wjadą i wtedy ich wystrzelać. Jeżeli tych trzech sprzątniemy teraz to reszta nie przejedzie... ale będzie ich też mniej.
Hmm...a może ktoś z widzeniem w ciemności spróbuje zesnajpić Parszywca? |
Dla jasności - jest jasno. Do zachodu słońca kilka godzin. Chyba że widzenie w ciemności daje bonusy, których nie jestem świadom.
A ze snajpieniem może być ciężko. Z "salwą strzał i bełtów" też. Po wyrzuceniu przez Gustawa kuszy i utracie łuku przez Olega to tylko Galeb, Bert i Walter mają odpowiednią broń zasięgową (Garłacz Detlefa pominę, on do "snajpienia" się mało nadaje).