Teraz wypadała warta Seliny. Ku zaskoczeniu dziewczyny, sierżant zaraz po tych słowach osunął się na ziemię obok swojego posłania. Po chwili rozległo się głośne chrapania. Selikirk po prostu zasnął na stojąco. Chyba jego wysokie mniemanie o swoich możliwościach czuwania było mocno przesadzone, choć była możliwa jeszcze inna wersja: że ktoś trafił go strzałką ze środkiem usypiającym. Ale przecież w pobliżu nikogo nie było...
__________________ Na linie tańczysz już podciętej z obu stron
Nad tłumem, uskrzydlony w chwale,
Gdy spadniesz - zginiesz i nie zabrzmi nigdy dzwon
Nad twoją gwiazdą, Sowizdrzale! |