Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2019, 09:56   #476
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
- Nie pozwolę. Coś za szybko chcesz ich zabijać Wilhelm.- Reinmar spojrzał podejrzliwie na maga - wcześniej jakoś Ci się nie paliło do wojaczki, a teraz chcesz rzezać bezbronnych? I to jeszcze mogących powiedzieć nieco więcej o tym, kto na nas nastaje? Tfu! - splunął i spokojnie wyciągnął drugi pistolet, jednocześnie gwiżdżąc na konia, który powoli, jakby od niechcenia zaczął iść w ich stronę, omijając szerokim łukiem płonące chaszcze.

- Mnie na przykład bardzo interesuje, co oni mają do powiedzenia. Mogę ich zabić za napad na szlachtę i jeśli Sigmar zechce, to tak się stanie. Nie będę palił trupów jak jakiś pospolity morderca. Jeśli zginą, to tak, aby wszyscy widzieli, że za napady sprawiedliwość jest szybka. - spokojnie wymierzył w tego, co nazwał ich heretykami.

- Wyznaję Sigmara, kmiotki i nikt kto mnie zna, nie mógłby nazwać mnie heretykiem. Gadajcie coście za jedni i kto was nasłał, to może wyniesiecie głowy. Ty pierwszy gagatku. - jasne oczy spojrzały zimno na opryszka a zamek kołowy pistolety szczękną ostrzegawczo, kiedy Reinmar powolutku położył palec na spuście broni.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline