Wątek: Piraci
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-07-2007, 12:24   #50
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Selina ustawila sie przy linie tuz za ciemnoskorym Martinem. Z calych sil starala sie teraz wyrzucic z glowy strach o siostre. Do cholery jak sie ten gamon Samuel nie ruszy to wlasnorecznie wyrzuci go za burte.... Coraz wiecej marynarzy zebralo sie przy linie tak ze ze spokojem mogla ustapic jednemu z nich miejsce. Klepnela Martina w ramie i odsunela sie.
Teraz pojawil sie kolejny problem.
Zlamany masz wciaz trzymaly liny i ozeglowanie. Zaloga padala juz z nog... zreszta ona do cholery tez... Popatrzyla po swoich ludziach. Twardzi, zaprawieni w boju z zywiolem, wykonczeni. Byla ich pania Bosman. Jedna z nich. Czula ten sam bol w rekach, to samo oslabienie nog, ta sama milosc do tej kaprysnej matki jaka jest morze. Usmiechnela sie. Wyjda z tego w calosci bo ona tak chce!
Rozejrzala sie jeszcze raz po pokladzie. Jej wzrok ponownie napotkal Davida trzymajacego sie kurczowo jakiejs czesci statku. Gniew w niej zawrzal podsycony dodatkowo troska o statek i zaloge. Ten cholerny obibok i nieudacznik pilnuje swojego i tylko swojego dupska kiedy tyle roboty jest, kiedy oni ratuja Dewlina z otchlani, kiedy jej siostra bycmoze juz nie zyje, ten choleryny, zafajdany dupek. Juz ona mu pokaze czym moze byc zycie na jej statku.
Ruszyla w jego strone po drodze wydajac rozkazy tym ktorzy jeszcze pozostawali wolni. Wiedziala tak jak i oni co nalezy robic, nie trzeba bylo im tlumaczyc... Jej zaloga. Gdy stanela przed Davidem spojzala mu w oczy i powiedziala.

- Widze, ze ci sie cholernie ta czesc statku podoba, ale wiesz kochasi tam ratujemy czlowieka, a ty tu dupe grzejesz. Hmmm ale niemartw sie slodziutki juz ja ci znajde zajecie. ZBIERAJ TA ZAKICHANA DUPE I RUSZAJ DO ODCINANIA MASZTU. I na bogow radze ci zebym widziala cie caly czas w akcji bo przysiegam ze wyladujesz w wodzie szybciej niz ci sie wydaje.

Ostatnie slowa wysyczala mu w twarz po czym sama ruszyla po siekiery zeby pomoc reszcie w tym zadaniu. Zadufany, bezurzyteczny idiota.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]

Ostatnio edytowane przez Midnight : 24-07-2007 o 18:21.
Midnight jest offline