Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2019, 00:30   #34
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Jagoda wpatrywała się w zbiegowisko z całkowicie tępym wyrazem twarzy. Jej usta były rozchylone, a z kącika ust ściekała powoli ślina. Co jakiś czas wydawała z siebie dziwny odgłos przypominający gulgotanie. W zasadzie jedno gulgnięcie odbywające się w wyjątkowo suchych warunkach.

Każdy kto znał Jagodę od dzieciństwa i towarzyszył jej w wyjątkowych momentach jej życia z łatwością był w stanie stwierdzić co się z nią dzieje. Pech chciał, że osób tych nie było zbyt wiele. Właściwie to nie było ich wcale.

Jagoda myślała.

Jej możliwości intelektualne nie były powalające, ale niewątpliwie istniały, niestety ze względu na ograniczone wyżywienie i uwarunkowania genetyczne, nadmierny wysiłek intelektualny istotnie zaburzał przebieg zwyczajnych procesów charakterystycznych dla zdrowego ludzkiego organizmu. Ironia losu, że gdy Jagoda myślała najbardziej przypominała wioskowego kretyna.

Proces zakończył się równie gwałtownie jak się zaczął.
- Nooo - szepnęła całkiem głośno do Alexandra, tak aby ten obciążony łupami kretyn mógł co nieco usłyszeć - To prawdziwe bohatery, ale nigdy nie dadzą rady odnaleźć tej skrzyni Plaskacza, co w niej trzyma lewe złoto z lewych interesów. Nikt im tu nie sprzeda tych plotek.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline