25-02-2019, 23:34
|
#77 |
| - Cholerni sekciarze - mruknął Peter. Cicho, by biczownicy nie usłyszeli. Starał się nie rzucać im w oczy.
Byli tolerowani przez hierarchów. Głównie dlatego, że i tak nie ma jak ich powstrzymać przed okaleczaniem siebie. Oczywiście, bywali także czasem użyteczni (jako "armia" byli może słabo wyszkoleni i uzbrojeni, ale niejeden burmistrz czy szlachcic wolał nie ryzykować zadrażnień z Kościołem by mu nagle taki tłumek nie pojawił się we włościach), ale zastanawiał się czy są warci kłopotów jakie powodują, ilekroć nawidzony lider jeden z takich grup zaczyna uważać się za kolejne wcielenie Sigmara albo angażuje się w politykę.
*** - Przyznam, że liczyłem na coś więcej* niż potwierdzenie tego czego się spodziewaliśmy, ale dziękuje i za to - podziękował Peter. Grzeczność jest cnotą kapłanów. Nawet tych nieco rozczarowanych.
*
__________________ Ostatni
Proszę o odpis: Gob1in, Druidh, Gladin
|
| |