26-02-2019, 16:04
|
#78 |
Administrator | Katrina okazała się lepszą uciekinierką, niż oni - ścigającymi i szaleńczy pościg zdał się psu na budę. Przynajmniej zdaniem Konrada, który jednak swą opinią nie dzielił się z pozostałymi. Na szczęście pomysłodawca odpuścił i nie namawiał do kolejnej próby, której jedynym efektem byłoby zajeżdżenie koni na śmierć. * * *
Popołudnie i noc spędzone na odpoczynku zregenerowały siły zarówno wierzchowców, jak i jeźdźców. Ale i tak nie wyglądało na to, że dalsza podróż będzie przyjemną wycieczką do stolicy.
Czy widok biczowników był zapowiedzią kolejnych kłopotów? Przepowiednią, podobną do tej, którą chwilę wygłosił Celestium?
A może Celestium wiedział więcej, niż mówił?
Może dlatego zgodził się dołączyć do ich grupki, że miał jakieś własne plany? |
| |