Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2019, 16:50   #26
Blacker
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację
Yen okazała się miłą rozmówczynią, nawet mimo jej tendencji do filozofowania; Richard uważał się raczej za konkretną osobę i jakoś nie potrafił zrozumieć tej idei samotności w wielkim mieście. W końcu jeśli włoży się trochę wysiłku ze swojej strony to okazje by kogoś poznać są dosłownie wszędzie, jednak może to była po prostu kwestia podejścia i umiejętności przełamania pierwszych lodów. W pewnym momencie trochę zabrakło punktów zaczepienia do dalszej rozmowy, być może nie mieli wystarczająco wiele wspólnych zainteresowań lub po prostu na nie nie natrafili, a może po prostu zmęczenie dniem i wrzuceniem w nową sytuację dało o sobie znać. Posiłek dobiegł końca i wypadało powoli się zbierać, zwłaszcza że ta bardziej 'wojskowa' część grupy już opuściła budynek wywołując swoją dyscypliną przyjemne drgnięcie w duszy Richarda

***

- Od dnia jutrzejszego rozpoczynacie Państwo trening na Pilotów Pancerzy wspomaganych!
- O kurwa
- wyrwało się Richardowi

Pancerze wspomagane, wynalazek rodem ze starych SF którymi zaczytywał się w młodości przekuty dzięki ludzkiemu umysłowi w rzeczywistość. Nie tylko stanowiły potężne wsparcie na polu bitwy ale dzięki temu że technologia na której się opierały coraz mocniej wchodziła do cywila wiele osób niepełnosprawnych otrzymało możliwość stanięcia na własnych nogach. Kto by pomyślał że jednego dnia rano będzie jeszcze w rodzinnym domu by następnego rozpocząć trening na pilota? W sumie trudno powiedzieć czego się spodziewał, jakiegoś okresu adaptacyjnego, ogólnorozwojówki czy co, a tutaj wygląda że od razu rozpoczynają od faktycznego mięcha. Stanowczo mu się to podobało; trzeba było zatem dobrze się wyspać by jutro być w pełni sił

Znalezienie kwatery nie było trudne, zwłaszcza że zapisał sobie instrukcje. Na miejscu wpadł też od razu na lokatora z naprzeciwka

- Serwus - przywitał się szukając w kieszeniach kluczyka od pokoju - Jestem Dicky
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett

Ostatnio edytowane przez Blacker : 01-03-2019 o 16:53.
Blacker jest offline