Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2019, 06:52   #143
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Kryjówka dawała przynajmniej namiastkę bezpieczeństwa. Podobno niewiele było stworów zdolnych przeniknąć przez dym ze świec i krąg z dziwnego proszku. Koichi na miarę swoich możliwości pomógł przy stawianiu barier ochronnych. Kiedy były już gotowe, miał zamiar znaleźć opatrunki, skalpel i szczypce, jednak wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Do kryjówki wrócił Nic, prowadząc niespodziewanego gościa. Mariana. Albo jego bliźniaczą kopię. Albo prawdziwego Mariana, co znaczy, że kopia jest z nimi. A w naprawdę pesymistycznym wariancie, obydwa Mariany były kopiami a prawdziwy utknął gdzieś na Tamizie.
Gdy stalker kazał skuć pierwszego Mariana i kilka osób wycelowało w niego broń, Japończyk wyjął tanto, gotów użyć ostrza w razie szarpaniny. W ciasnym pomieszczeniu walka nożem była śmiertelnie niebezpieczna. Bez słowa przesunął się tak, aby móc zaatakować Mariana wykonując jeden skok. Miał nadzieję, że to nie będzie konieczne.

W tej dziwnej sytuacji, Koichi zamierzał ostrożnie podchodzić do zdublowanego towarzysza, do czasu aż liczba Marianów znów zacznie się zgadzać.
 

Ostatnio edytowane przez Azrael1022 : 10-03-2019 o 08:03.
Azrael1022 jest offline