Ok, jestem... wybaczcie.
Mam przedłużający się kryzys twórczy i wypadłem z obiegu sesjowego.
Zbyt mało czasu, zbyt dużo obowiązków, zbyt wielu idiotów wokół a teraz jeszcze mojemu kołu na uczelni dostało się za kogoś innego.
Liczę, że w najbliższym czasie uda mi się to przełamać.
Nie zabijajcie Fyodora =p
A generalnie poprowadziłeś go mistrzu tak jak ja bym to zrobił
Tak btw to bezczelne pytanie:
Zbliżamy się do jakiegoś epxa, może? =p