Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-03-2019, 09:52   #147
Ehran
 
Ehran's Avatar
 
Reputacja: 1 Ehran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputację
Widząc jak David sięga po gnata, Joe zareagował odruchowo, niemalże bezwiednie.
Nim zdążył pomyśleć nad sytuacją, stał już na równych nogach z własnymi klamkami w dłoniach.
- Wo, Wo, Wo, nikt tu nie będzie nikogo odstrzeliwać, haraszo? - warknął przechodząc płynnie od amerykańskiego na ruski. Celował jednym pistoletem w Davida, drugi zawisł gdzieś pomiędzy Marianem a Sigrun, jakby nie mógł się zdecydować, kogo wziąć na muszkę. Nie spuszczał też z oka samego Nicka i drugiego Mariana.
Joe powoli cofnął się o krok i drugi, tak by mieć lepsze pole ostrzału.
-Marian to kumpel. Jak ktoś do niego strzeli, strzelę i ja. Zrozumiano? A teraz uspokoić mi się tutaj.

- Abi, wyjaśnij mi proszę, o co tu chodzi? Ty byłaś cały czas z nami, tobie ufam. Nick zniknął i... kto wie czym jest i dlaczego przyprowadził tu tego drugiego?
Cholera, nie podobało mu się to. Jeśli strefa potrafiła zrobić taki numer... to nikomu nie można było ufać. Każdy mógł zostać podmieniony. W każdym momencie.
 

Ostatnio edytowane przez Ehran : 11-03-2019 o 13:44.
Ehran jest offline