11-03-2019, 14:45
|
#240 |
| - Zostawiliśmy za sobą tyle trupów a ty się martwisz tym jednym? - Imra spojrzała z ukosa na rogacza, ale wystarczyło jedno jego zmęczone spojrzenie aby odpuściła. - Bo pozostałe można spokojnie wynieść i zakopać na zewnętrznym dziedzińcu. Wygrzebanie tamtego zajmie kilka dni, i otworzy korytarz do reszty szpitala, a tego nie chcemy robić póki co - dostała odpowiedź mimo to. Mlasnęła wzdychając. Niech mu będzie.
- Nie mam ognia. Ale w obozie był. Mogę zarządzić sprzątanie jak w końcu tam wrócimy. No chyba, że ty Arthmyn potrafisz wyczarować ogień. - spojrzała na zaklinacza. Wciąż miała w pamięci jak opowiedział jej o swoim ostatnim wspomnieniu. Wzdrygnęła się. |
| |