X wtrącnie!
- Bomba?!
Amelia chowa się za Zelgadisem, szarpiąc go za płaszcz i piszcząc w panice;
ZRÓBCIE COŚ!!! >_<
Zelgadis porywa broszkę, dopada okna i wybiwszy szybę wyrzuca bombę na zewnątrz.
- TAM SĄ PRZECHODNIE!!!!! OO’ – płacze spanikowana Amelia
Wyraz twarzy
Gourrego nie jest ciekawy. Bomba...?! GDZIE?! OO’
- CO?! B-BOMBA?!
TWÓJ SKLEP, TWOJE TONY PORCELANY...!!!!
[Zelgadis wyrzucił bombę przez okno]
TWÓJ OGRÓD...?!
Kiedy
Zelgadis rozbił szybę i wrzasnął o bombie,
Linie aż wypadł z ręki widelec, który akurat trzymała [miała nadzieję zakraść się niepostrzeżenie do spiżarni...XD]
Oooookeeeej, więc
Zelgadis porwał broszkę, wyrzucił ją przez okno i padł plackiem na podłogę...