Noraku, luzik. Nie przejmuj się. Jak tylko wrzucisz, to zacznę pisać fragment dla ciebie. Tylko najpierw wrzuć posta do poprzedniej tury, ja ci odpiszę i wtedy będziesz mógł sobie pisać dalej. Albowiem mam ci do przekazania ważne wieści
Co do reszty, to pozwolę sobie odpowiedzieć nieco później. Być może to, co mam do napisania w jakiś sposób wpłynie na wasze decyzje. Teraz odpowiem na jedno z pytań:
Czy (...) trzeba iść do tego punktu?
Powiem wam w ten sposób...
Angela - potężny ból gardła uniemożliwiający mówienie, połączony z krwawieniem wewnętrznym i krwiopluciem (lub raczej krwioleceniem, bo krew spływa z gardła ciurkiem, cienkim strumyczkiem), bóle mięśniowe, wysoka gorączka w pakiecie z dreszczami.
Anna - obsypanie swędzącymi, otwartymi liszajami całego ciała, bóle mięśniowe i kostne, gwałtowne spadki i uderzenia energii, omamy wzrokowe w postaci spoglądania na świat z dwóch różnych perspektyw.
Witold - okaz zdrowia psychofizycznego.
Adam - bezwładność kończyn, uczucie silnego nacisku na ciało w tym klatkę piersiową oraz powiązane z tym duże problemy z oddychaniem wywołujące okresowe utraty przytomności.
Mitras - potężne zaburzenia równowagi połączone z silnymi mdłościami (często finalizowanymi, przez co żołądek wydaje się już całkiem pusty, a jedna dalej można w nim coś znaleźć... na razie), omamy wzrokowe w postaci deformacji świata (rozciąganie, kurczenie, rozmywanie, ...) oraz zaburzenia postrzegania kolorów.
Kazimierz, bóle kręgosłupa obejmujące coraz większą jego część rozpoczynając od kości ogonowej. W miarę przesuwania się ku górze zaczynają występować takie objawy jak: mrowienie i drętwienie kończyn dolnych, paraliż posuwający się od kończyn dolnych aż do górnych. Wtedy zaczyna się ciekawie, ponieważ zaczynają występować problemy z oddychaniem, koncentracją i utrzymaniem świadomości.
Dominik, ból całej powierzchni skóry. Krwawiące, głębokie rany cięte i kłute na całym ciele.
Karl, omamy zmysłowe połączone ze znacznymi zaburzeniami równowagi, okazjonalna utrata przytomności oraz plaga rozmaitych koszmarów, rozstrój emocjonalny (popadanie ze skrajności w skrajność, raz łzy cisną się do oczu, innym razem odczuwa chęć wybuchnięcia śmiechem, furia, miłość do wszystkich i wszystkiego), problemy z potencją.
Patricia, ?
Zatem, sami sobie odpowiedzcie na postawione pytanie
To znaczy... wiecie, możecie tam nie iść, pewnie. Nikt was do tego nie zmusi
Które pytania są zatem aktualne?