Ja się nie czuję, że jakoś spowalniam. Odpisuje minimum raz dziennie na docsie. Mógłbym pewnie częściej jakby MG dawał radę. Tydzień uważam za dobrą miarę. Jak damy dwa to boję się rozwlekania ale i ludzkiej natury: "Termin jest dwa tygodnie to nie ma się co spieszyć. " lub "Eee jak się spóźnię dzień czy dwa to nic nie stanie. W sumie zajęty jestem czasu nie miałem. Muszą zrozumieć. " W drugim przypadku z dwóch mogą się robić i trzy.
Trzymałbym tempo na tydzień i udzielał czasami odpustu. Nie w każdej kolejce jest potrzebny chyba komplet odpisów.
Ostatnio edytowane przez Icarius : 18-03-2019 o 18:32.
|